Jedyny (jak dotąd) zagraniczny występ ZR – z okazji Dnia Polski na wystawie światowej w Saragossie. Dwie piosenki, wybrane przez organizatorów, czyli Mur i Strofy na Paschę – zestaw tyleż dziwny, co różnorodny… Wystąpiliśmy obok Urszuli Dudziak, Leszka Możdżera, Tosi Krzysztoń, Raz Dwa Trzy, 6-letniego mistrza perkusji Igora Faleckiego, Grupy MoCarta, Olgi Bończyk, Joanny Jabłczyńskiej, Margo i… Ale o tym zaraz, bo z ostatnim z zespołów nie zdołaliśmy sąsiadować na afiszu. Dlaczego?

O tym wyjeździe należy powiedzieć kilka rzeczy i warto zapamiętać kilka spraw. Po pierwsze, autokar z Madrytu do Saragossy, podstawiony w stanie zrujnowanym (dwie wybite szyby), co przy upale 35 st. mocno relatywizuje pojęcie komfortu. Po drugie, nieustanne kłopoty z miejscową aparaturą i ekipą techniczną (doszło nawet do aktów sabotażu typu wyłączenie prądu). Po trzecie, wielokrotne zmiany w kolejności występowania. Po czwarte, niemożność zrobienia rzetelnej próby dźwięku, co wyeliminowało zupełnie z afisza Kapelę ze Wsi Warszawa (może jedynego naprawdę oryginalnego i wartego pokazania wykonawcę przy takiej okazji…). Po piąte, włączona rewerberacja (powtórzenie dźwięku) w gitarze Filipa, co kompletnie i nieciekawie rozchwiało nam rytmiczność…

Ale było kilka wspaniałych chwil. Mały Igor. Występ Raz Dwa Trzy z gościnnym udziałem Leszka Możdżera. Wspólne śpiewy nocne w sali telewizyjnej hotelu przy włączonej wizji w telewizorze (koncert The Police), ale bez fonii! Tę zapewnialiśmy sami. Ogólnie – dziwny wyjazd, chwilami potwornie męczący i frustrujący, ale wobec powyższego także pouczający.

Nastepny
Lapidarium, Warszawa