’, '2010-11-06
Stare wraki wśród starych wraków… Nieprawda. W katowickim Old Timers Garage, klubie-muzeum, zgromadzono cześć fantastycznej kolekcji oldskulowych krążowników szos, pięknie odrestaurowanych. Niektóre w częściach tworzą dekorację baru, pokoików czy kuluarów, inne stoją w całości. Czarodziejskie miejsce.
Stare wraki ZR doturlały się na miejsce nad podziw szparko i są oczarowani. Nie tylko miejscem, które aż prosi się, by grać – skoro samochodowe radia milczą… Także publicznością, która najwyraźniej wiedziała, po co przyszła. Śpiewali więc, klaskali w rytm, chwytali momentalnie wszystkie niuanse. Nasz eklektyczny program, który ostatnio gramy najczęściej, sprawdził się świetnie, a Mehmed IV, czyli list sułtana do kozaków i odpowiedź kozaków, budził wręcz entuzjazm.
Po koncercie długo rozmawialiśmy jeszcze z publicznością, a opuściliśmy Katowice obdarowani ceramicznym, trójwymiarowym obrazkiem, przedstawiającym czterech muzykantów w strojach Księstwa Warszawskiego (z grubsza), zbrojnych w bagnety i jedną gitarę. Jarek uznał, że to może być okładka naszej następnej płyty. Czemu nie?